instagram.com/reel/DBgO7lliZhX/
Wiersz dnia
Przyzwyczajasz się do psa, który za dziesięć lat albo
wcześniej stanie się prochem w kartonie pudełka.
Widziadła zwierząt, o których dawno zapomniano
stwarzają w metrze ogromne zatory.
Nocą tunele wypełniają się pyłem,
ciałem, które rzeczywiście istniało,
przywidzenia psów ze sierścią dymiącą
chadzają z wolna betonem podkładów.
Siedzisz pijany przy wejściowej bramie,
życie przeleciało szybko, śmiesznie, głupio,
a tobie, który nic nie znaczysz, Panie
liże dłonie twój pies popiołem cuchnący.
18 października 2016 roku
przełożył Stefan Kosiewski 24 października 2024
x.com/sowa/status/1849400848905797677
Стихотворение дня
Привыкаешь к собаке, что лет через десять или
раньше станет пеплом в картонной коробке.
Призраки зверей, о которых давно забыли,
создают в метро огромные пробки.
Ночью тоннели наполняются перстью,
плотью, которая существовала,
призраки собак с дымящейся шерстью
медленно бредут по бетонным шпалам.
Пьяный сидишь у двери подъезда,
жизнь прошла так быстро, смешно, нелепо,
и тебе, который пустое место,
лижет руки пес твой, пахнущий пеплом.
18 октября 2016 года