obżydliwe, nudności nagłe a przykre niespodzianie
żołądkiem targa o przeponę, mdli grzmotem natury
odruch: powietrze z płuc do tchawicy rwie i pcha
łoskot w podniebienie, wali tak w retorcie języka
żółć do gardła; mówi się, rozmowa kontrolowana tu
na synapsach mistyki alchemik wizję hildegarda ma
ad.: 1. Od trzeciej do piątej godziny nocy - cykl
odniesień do refleksji starca ciężko znużonego
noszeniem drewna na opał w bajkowej wsi Kryłowa
Znowu wojna, jak mawia Devyatov z papą rzymskim
III, światowa! Jonaszu, idź na Niwę do Czeladzi
na Niwkę do Sosnowca i powiedz Polakom Niniwy
że Jonasz, to po hebrajsku gołąb i nie będzie im
dany inny znak po katastrofie starej cywilizacji
Tartessos, Tarsu - emigracji z Tyru i Tel Awiwu
Platon, Timajos, Kritias albo Atlantyk. Przełożył, wstępem, komentarzem i skorowidzem opatrzył Paweł Siwek. PIW Warszawa 1986 ISBN 83-01-05701-7
"Wszyscy mężczyźni, którzy byli tchórzliwi i żyli niegodziwie, w swoim drugim życiu zmienili się, zgodnie z prawdopodobieństwem, w kobiety. Właśnie w tym czasie i dla tej przyczyny bogowie
stworzyli pożądanie połączenia cielesnego: utworzyli z nas jedno jestestwo żywe i złożyli jedną płeć w nas [mężczyznach] a drugą w kobietach. Dokonali oni tego w następujący sposób. Kanał cieczy
(w tym miejscu, gdzie napój po przejściu płuc wchodzi pod nerkami do pęcherza, by być stamtąd wyparty na zewnątrz przez napór powietrza), bogowie przedziurawili w taki sposób, aby mógł on
otrzymać szpik, który schodzi od głowy wzdłuż szyi i kości pacierzowej, a który wyżej nazwaliśmy spermą.
Ponieważ ten szpik obdarzony jest życiem i oddechem, wywołuje żywiołowe pragnienie emisji tą częścią ciała, przez którą oddycha, i w ten sposób powstaje pragnienie rodzenia. Dla tej przyczyny
organ rozrodczy mężczyzny, z natury niesforny i napastliwy jak zwierzę głuche na głos rozumu przypierany gwałtownymi namiętnościami usiłuje wszystko opanować. U kobiet tak zwana macica lub uterus
podobny jest do zwierzęcia, które usiłuje rodzić dzieci." 125-126