· 

Kosiewski i inni, Marian Kisiel. Miesięcznik Społeczno-Kulturalny Sląsk Katowice Nr 3 marzec 1999, 14-15

 

Dokąd to

 

Dokąd to jeszcze można pójść o tej porze
Którą dziewczyna z czytelni gazet w miasteczku
Wyznacza zamknięciem dnia w zeszycie
Zdania służby, podpisem; latem, kiedy z ulic

Ciepło podnosi się dopiero, jak gość
Co sam nie bierze się do kart, a tylko
Trzyma dla drugiego miejsca w cieniu
Wielkich kasztanowców przy szachownicy

Zatopionej w lastrico na amen
Młode matki w rozmowach na ławkach i stojąc
Takoż ojcowie ze wzrokiem w piramidzie
Upiętej z dzieci i pajęczyn grubych lin

Dokąd to jeszcze o tej porze w lipcu
W parku nad rzeką opodal Prezydium
Auta zostawionego na parkingu przed pomnikiem
Ku czci komunistycznej Rady Miejskiej

Wybranej tu przed wojną – dawno, dawno temu
Przestawiono czas, więc jeszcze nie siódma
Tak naprawdę i wróbel skacze w trawie uparcie
Jak w innej prozie sprzed dwudziestu pięciu lat

Dokąd to jeszcze można pójść, kiedy słońce
Ostro wyrzyna z trawy źdźbła i wąski, długi pas
Tynku ze wzgórza za budynkiem – mur
Cmentarza, szeroki na dwóch  chłopców

I wstrzymany przy mijaniu pęd
Pod murem w amarantach, gąszczu bambusowym
Prętów dobrych na łuki, lub jasne pochodnie
Zapadły się w niepamięć niemieckie groby

Sypane po cichu
Długo po wojnie
Bez krzyży –
Dlatego niemieckie

W murze nowa brama
W tym miejscu kran z wodą
Przewrócone macewy, bo od kranu mokro
Utwardzają alejkę do środka cmentarza

Pod murem gniją kwiaty rzucone na kompost
Wszystkim tak wygodnie; Bogu wszystko jedno
Księdzu nie przeszkadza. By kogoś nie zranić
Położono tablice twarzami do ziemi

Boże Abrahama i Jakuba
Przy grobie ojca mego
Tu pochowanego
Zamiera zielona jaszczurka

14.07.1998

Oby do Wilna, Stefan Kosiewski. Katowice 2000, 8-9

 

 

PRZEMYT

 

Przejścia tajemne, o których nic

Nie ma w pisemnych przekazach

Kronikach; żadnego słowa, kreski, szkicu

Niczego, co mogłoby wskazywać

 

Dać klucz, rzucić światło. Ukryte

Na odludziach Królestwa Niepobytu

Zepchnięte w niepamięć - wciąż są

Bo poezja za nimi przemawia

 

Ze wzgórza na peryferiach otwiera się widok

Na okolicę i leży na dłoni pergamin

Więc muszą być przejścia, podziemne sztolnie

Chodniki zwodzące do kopalni olśnień

 

Przenikają nimi pomiędzy wzgórzami

Pośród ruin i kopców jeszcze poceltyckich

Harcerze z pocztą polską spisaną runami

Na wysokich wieżach Altarii katowickiej

 

Ze Wschodu na Zachód, przez granicę kultur

Przemytnicy poważni ze spojrzeniem wilczym

Unoszą nad szlabanem arogancji władzy

Bezczelnie zuchwałe pasaże tajemnicze

 

16.07..1998

 

 

Oby do Wilna, Stefan Kosiewski. Katowice 2000, 13

https://sowafee.jimdofree.com/1998/07/16/przemyt/

 

CZASOPISMA · 01. März 1999

Kosiewski i inni, Marian Kisiel. Miesięcznik Społeczno-Kulturalny Sląsk Katowice Nr 3 marzec 1999, 14-15

Kosiewski i inni, Marian Kisiel. Miesięcznik Społeczno-Kulturalny Sląsk Katowice Nr 3 marzec 1999, 14-15
I. Publikując w tym zeszycie "Sląska" wiersze Stefana Kosiewskiego, wypada...